Dokumenty kolekcjonerskie z dworów szlacheckich - zakulisowe historie polskiej sceny

Rodzinne dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które opowiadają historie naszych przodków. Dokumenty kolekcjonerskie związane z dawnymi uzdrowiskami to fascynujący rozdział w historii naszego kraju. Szczególnie fascynujące są te pochodzące z małych miejscowości, gdzie historia pisała się swoim własnym, unikalnym rytmem. Przede wszystkim, trzeba zrozumieć że nie każdy stary dokument jest warty fortune.


Każdy kawałek papieru kryje w sobie emocje, pot i łzy sportowców, którzy tworzyli historię polskiego sportu. Najpierw trzeba je dobrze posortować. Dzisiaj zabiorę Was w podróż po teatralnych archiwach. Najlepiej zrobić to w suchy dzień, bo wilgoć może zaszkodzić starym dokumentom. Te pożółkłe kartki papieru przyciągneły moją uwagę nie tylko ze względu na wiek, ale przede wszystkim przez historie które się za nimi kryły. Szczególnie interesujące są dokumenty kolekcjonerskie dotyczące spraw majątkowych. Był to program z 1956 roku, z Teatru Wielkiego w Warszawie. Papier był już pożółkły, ale nazwiska aktorów nadal błyszczały złotym drukiem.


W małych miejscowościach ludzie przywiązują większą wage do pamiątek rodzinnych. Nina Andrycz, Jan Kurnakowicz, Aleksander Zelwerowicz - to były prawdziwe sławy tamtych czasów! Podróbki często są zbyt "idealne" - pismo jest równiutkie, jakby drukowane. Kolekcjonerzy szczególnie cenią sobie przedwojenne afisze teatralne. Dlatego warto dokładnie sprawdzić podpisy, pieczęcie i inne oznaczenia które mogą pomuc w identyfikacji poprzednich właścicieli. Te dokumenty były prawdziwymi dziełami sztuki - drukowane na grubym papierze, często z ręcznie malowanymi elementami.


To był majątek! Co ciekawe, nie tylko dokumenty wielkich gwiazd sportu mają wartość. W Złotowie natknąłem się na kolekcje rachunków z miejscowego młyna. Jego szkice techniczne osiągają zawrotne ceny na aukcjach. Listy pisane były kwiecistym językiem, pełnym kurtuazji i wyszukanych zwrotów. Ciekawym obszarem są też dokumenty z dziedziny radiotechniki. Ale zdarzają się też zabawne wpadki - jak ten list gdzie szlachcic narzeka na sąsiada, który "świnie swoje na mój grunt wpuszcza, przez co szkody niewymowne czyni". Ma najpiękniejszy uśmiech jaki widziałem." Takie małe historie nadają tym dokumentom wyjątkowego charakteru. Historie małych społeczności są zapisane nie tylko w księgach parafialnych. Kolekcjonerstwo dokumentów sportowych to nie tylko hobby. Najbardziej wzruszające są dokumenty osobiste. Jego oryginalne notatki laboratoryjne to prawdziwe białe kruki - podobno zachowało sie tylko kilka egzemplarzy.


Nie możemy też zapominać o modzie i aktualnych trendach kolekcjonerskich. Nie można też zapomnieć o Kazimierzu Prószyńskim, który opatentował szereg wynalazków związanych z kinematografią. To prawdziwe świadectwa ludzkich emocji i dramató, które rozgrywały się za dworskimi murami. Dlatego tak ważne jest, żeby odpowiednio je zabezpieczać i przechowywać. Niestety, większość oryginalnych dokumentów przepadła podczas II wojny światowej. Bardzo istotna jest też kompletność dokumentu. Dla początkujących kolekcjonerów ciekawą opcją są dokumenty z okresu PRL. Warto też zrobić kopie cyfrowe najważniejszych dokumentów. Czy chcemy zbierać wszystko co związane ze sportem, czy może skupić się na konkretnej dyscyplinie? Dlatego każdy ocalały dokument jest na wage złota. Zachowały się np. projekty pierwszych polskich komputerów czy dokumentacja techniczna "Smyka" - pierwszego polskiego samochodu elektrycznego.


Niektóre z nich znajdują się w muzeach i bibliotekach, ale sporo jest też w rękach prywatnych kolekcjonerów. Warto też zwrócić uwage na dokumenty związane z przemysłem zbrojeniowym. Poza tym, łatwiej będzie pokazywać dokumenty rodzinie nie narażając oryginałów na zniszczenie. Można tam znaleźć prawdziwe perełki w rozsądnych cenach. Były tam nie tylko kosztorysy i plany, ale też listy mieszkańców którzy przekazali pieniądze lub materiały na budowę. Nie można zapomnieć o dokumentach związanych z przemysłem lotniczym. Na koniec ważna rada - nie śpieszmy się z wyceną. Na rynku krąży sporo podrobionych dokumentów, szczególnie z okresu międzywojennego. Jeśli zauważę coś niepokojącego, od razu reaguję. Warto konsultować się z ekspertami przed większymi zakupami.


W starych dokumentach margiensy są często nierówne, a tekst może być lekko przekrzywiony. Najcenniejsze są dokumenty związane ze słynnymi premierami. Czasem wystarczy delikatnie rozprostować zagięcie, innym razem trzeba skonsultować się z konserwatorem. Po drugie, trzeba dokładnie przyjrzeć się pieczątkom i podpisom. Pamiętajmy też, że nie zawsze najważniejsza jest wartość materialna. No i najważniejsze - kupować tylko od sprawdzonych źródeł. Z czasem można przejść do bardziej wyrafinowanych zbiorów. Niektóre teatry prowadzą własne archiwa i czasem organizują wyprzedaże dubletów.


Czasem stary akt własności czy świadectwo szkolne może być bezcenną pamiątką rodzinną, nawet jeśli jego wartość rynkowa jest niewielka. To świetna okazja żeby wzbogacić swoją kolekcje. Osobną sprawą jest digitalizacja kolekcji. Niektóre dokumenty kolekcjonerskie trafiają też na rynek z prywatnych zbiorów czy archiwów rodzinnych. Warto stworzyć elektroniczny katalog wszystkich dokumentów. Zbieranie teatralnych dokumentów to nie tylko hobby - to ratowanie historii polskiej kultury. Dokumenty kolekcjonerskie przechowuje się w temperaturze 18-20 stopni przy wilgotności około 45-50%. Najlepszym źródłem są antykwariaty specjalizujące się w militariach i dokumentach historycznych. Dlatego tak ważne jest, żeby te ocalałe świadectwa historii odpowiednio zabezpieczyć dla przyszłych pokoleń. Wartość niektórych dokumentów rośnie z roku na rok.


Czasem trafiają się w nich informacje o gruntach czy budynkach, które istnieją do dziś. Zbieranie dokumentów z dawnych uzdrowisk to nie tylko hobby - to sposób na zachowanie kawałka historii. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem i znajomością rynku. Najlepiej trzymać je w specjalnych teczkach bezkwasowych, w temperaturze pokojowej i z dala od światła słonecznego. Każdy dokument opowiada jakąś historie, czasem zabawną, czasem wzruszającą. Na koniec warto wspomnieć o pewnym problemie - fałszerstwach. Organizują oni spotkania, wystawy i aukcje. Warto poświęcić trochę czasu i wysiłku żeby zachować je dla przyszłych pokoleń. Najważniejsze to zbierać z pasją i wiedzą. To właśnie te historie sprawiają, że kolekcjonowanie dokumentów sportowych jest tak fascynującym hobby. Dlatego tak ważne jest, żeby były to prawdziwe świadectwa przeszłości, a nie współczesne podróbki. A nam, kolekcjonerom, daje niesamowitą satysfakcje i możliwość dotknięcia historii własnymi rękami.


Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started